Kopernik piernik po raz 02 Hmmm. Co mnie podkusiˆo, ¾eby napisa† artykuˆ na temat muzyki... A, ju¾ sobie przypominam! Biter mnie poprosiˆ, tzn. poprosiˆ wszystkich muzyk¢w grupowych o napisanie arta w stylu "jak napisa† fajna muz©", wi©c chyba powinienem si© postara† i trzasn¥† dobry tekst, a ¾e tek˜ciarzem nie jestem, a j©zyk u mnie ci©¾ki niczym lanca z "Ksi©gi Ssania Nostrego" wi©c b©d© pisaˆ o tym, czym zajmuje si© w wolnych chwilach, a wi©c tworzeniem muzyki. W moim artykuliku porusz© klika dra¾liwych temat¢w, kt¢rymi by† mo¾e nara¾© si© co niekt¢rym. A co takiego mo¾na jeszcze napisa† by sprowokowa† jak¥kolwiek polemik©? Po pierwsze: moim skromnym zdaniem "muzyka made by trackers is dead". Wsp¢ˆczesne komputery na scenie PC to maszyny, kt¢rych zegary ju¾ dawno przekroczyˆy magiczn¥ barier© 1 ghz-a, a karty Sblaster Live, kt¢rych cena jest obecnie ˜miesznie niska, s¥ standardem samym w sobie. Je¾eli scena ewoluuje, a tak jest w rzeczywisto˜ci to programy zwane trackerami czeka ˜mier† naturalna. Posiadaj¥c sprz©t z akceleratorem "typowy scener" ogl¥da dopalane demka, G-Force, miliony kolor¢w, miliony polygon¢w, tekstury, 3d sceny no i muzyka MP3. Dlaczego MP3 ? Bo to naturalna konsekwencja dalszego rozwoju. To mo¾e brzmie† jak blu«nierstwo ale to jest ju¾ nasza szara scenowa rzeczywisto˜†. Je¾eli graficy wykorzystuj¥ mo¾liwo˜† skˆadowania w formie JPG, to muzycy robi¥ to samo w MP3. Tworz¥c na trackerach czˆowiek nie b©dzie si© rozwijaˆ, mo¾e si© tylko frustrowa† jego mo¾liwo˜ciami i popa˜† w nerwic©!!! Czy kto˜ zatrudni ci© jako muzyka do firmy wiedz¥c, ¾e robisz tylko na trackerach? Niestety, wszyscy musimy przesi¥˜† si© na MIDI. A to ju¾ jest wi©kszy problem. Kto˜ powie ¾e nie na tym polega scenowanie, ¾e to przekraczanie mo¾liwo˜ci istniej¥cego sprz©tu, wyciskanie z niego ostatnich sok¢w, ukazywanie rzeczy niemo¾liwych, przeˆamywanie barier. Zgadzam si©, ale ile jest takich grup na scenie? Na scenie PC widz© tylko jedn¥ grup©, kt¢ra przeˆamuje jakiekolwiek bariery, a bariery te to raczej bariery naszej wˆasnej wyobra«ni. M¢wi© tu o grupie Faubraush, kt¢ra potrafi w 64kb zmie˜ci† caˆe demo i jeszcze zajebist¥ muz© odtwarzan¥ chyba realtime software'owym syntezatorem. To jest genialna sprawa. A ka¾da nast©pna ich produkcja wywoˆuje dreszcz na mojej sk¢rze. Na scenie musi si© co˜ zmieni†. My˜l©, ¾e do compot¢w muzycznych powinno si© doˆ¥czy† dodatkowe compoty. Obok mmchannel i mp3 powinny si© pojawi† np. Buzz Compo. Buzz to program darmowy!! To program trackero-podobny. To program dziaˆaj¥cy pod wind¥. To program, kt¢rego kod «r¢dˆowy jest dost©pny ka¾demu programi˜cie, kt¢ry chc¥c stworzy† co˜ oryginalnego mo¾e si© pokusi† o stworzenie syntezatora podobnego do tego Fabraushowego. W takim post©powaniu widz© przyszˆo˜† scenowej muzyki. Mam tak¥ cich¥ nadziej©, ¾e mp3 to tylko taki przystanek, ˜lepa uliczka, z kt¢rej mo¾na szybko uciec. He he. Rozpisaˆem si© troch© nie na temat. Ale le¾aˆo mi to na w¥trobie wi©c wam to sprzedaˆem. To miaˆ by† art na temat robienia muzy wi©c nawracam si© sam na wˆa˜ciwy "cel". Jad© dalej. O Jezu ju¾ mi zaczyna odpierdala†. Zawsze lubiˆem artykuˆy w stylu jak zrobiˆem "to i owo". Ostatnimi czasy, to znaczy gdy zostaˆem przyj©ty do jedynej sˆusznej grupy "marsjaäskiego" pochodzenia, dostaˆem zadanie do wykonania, tzn. nic innego tylko wykonanie muzy. Byˆem bardzo podjarany, wi©c ochoczo wzi¥ˆem si© do pracy. Jako ¾e nie lubi© tracker¢w (tutaj mo¾ecie r¢wno zjeba† mnie za nieprawomy˜lno˜†) dlatego zacz¥ˆem co˜ tam pichci† pod "zˆamanym" Fruity Loops'em ver 2.94 (chyba) + dodatkowo motywy pod AXS-em. Jako ¾e muza miaˆa by† do demka, a koder (tzn. programista w dzisiejszych czasach) ¾yczyˆ sobie co˜ a'la GOA, wi©c zrobiˆem co˜ w tym stylu. M©czyˆem si© niemiˆosiernie bo m¢j ¢wczesny comp nie nale¾aˆ do najszybszych. Wreszcie si© udaˆo, a ja byˆem ˜rednio zadowolony z efekt¢w 2 tyg pracy. Wysˆaˆem to "cudo" no i staˆo si©. Muza zostaˆa dobrze przyj©ta i dostaˆa dobre recenzje w stylu: "dobre w chuj. b©dzie pasowaˆo, bez faˆszywej skromno˜ci ...". Byˆem troch© zdziwiony ale nawet moja ¾ona pochlebnie si© wyraziˆa na temat muzy, wi©c poczuˆem si© lepiej. Jednak ci¥gle gn©biˆa mnie my˜l, ¾e co˜ tu jest nie tak. No wˆa˜nie, to wszystko przez moje kolumny, a raczej chujowe kolumienki, kt¢re ledwo pierdz¥. Po przesˆuchaniu na lepszym sprz©cie i sˆuchawkach sam si© mile zaskoczyˆem. ½ycie czasami jest bardzo popieprzone i stawia nam na drodze wiele niespodzianek. Nie b©d© m¢wiˆ ju¾ o tym, ¾e w trakcie tzw. "aktu tw¢rczego" narobiˆem sobie zalegˆych egzamin¢w, a VI rok na akademii medycznej to raczej nie przelewki. Ale jak tu odm¢wi† Biterowi ----> Pozdrowionka. Mam nadziej©, ¾e si© spotkamy wkr¢tce!!! Kopernik / Marsmellow / A_o_D PS: Artykuˆ ˜redni. Po przeczytaniu taki jaki˜ niesp¢jny, ale kogo to tak naprawd© obchodzi? Na pewno nie mnie.